piątek, 10 maja 2013

X

Czytaj z muzyką: http://www.youtube.com/watch?v=62XB9IbMnxQ

Matthew:
 Cieszę się, że w końcu ją odzyskałem. Tak mi jej brakowało... Nie pozwolę żeby znowu coś nam przeszkodziło.
 - Przepraszam - szepnąłem jej do ucha. Siedzieliśmy w pokoju na łóżku. Stephi wtulała się w mój tors.
 - Za co, Matt?
 - Za wszystko. Przeze mnie płakałaś...
 - Nie mów tak, to nie twoja wina... - szepnęła. Przysunąłem się do niej i delikatnie pocałowałem ją w czoło. Czułem, że nadal ma żal za to co się stało, więc ciągnąłem dalej:
 - Nie ukryjesz tego, nawet nie próbuj...
 - Ale czego? Przecież rozumiem, że... - zaczęła, ale nie chciałem słyszeć jej wymówek. Musnąłem jej usta, liżąc dolną wargę, prosząc o dostęp, który szybko uzyskałem.
 - Czemu ty mi to robisz? - spytała z uśmiechem na twarzy, kiedy się od niej oderwałem.
 - Ale co? - zaśmiałem się.
 - Ohh ty dobrze wiesz co! - skrzyżowała ręce na piersiach.
 - No nie wiem, nie wiem!
 - To - dokończyła i pocałowała mnie.
 - Nie potrafię przestać, przykro mi - powiedziałem oparty czołem o jej czoło. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
 - Stephi, wiesz, że muszę już iść... Nie chcę żeby twój tato mnie tutaj zobaczył. Nie dzisiaj. Nie teraz.
 - Ohhh, no dobrze, idź za mną po cichu - odrzekła i wyszła z pokoju, a ja tuż za nią. Po chwili już stałem z dłonią na klamce.
 - Więc do zobaczenia, skarbie - pocałowałem ją namiętnie na pożegnanie i wyszedłem.

~~~

Stephanie:
Dzisiaj poniedziałek. Jak ja nie cierpię poniedziałków... Jedyną myśl, która dopingowała mnie do ruszenia tyłka z łóżka był Matt. W Julliardzie miały się dzisiaj odbyć zajęcia na których będziemy ćwiczyć głos, a w dodatku krąży plotka, że planują przyjąć nowego, dzisiaj cała nasza grupa musi być obecna na jego castingu, żeby pomóc Edwards'owi w decyzji. No nic, muszę się ruszyć, bo jeszcze się spóźnię. Wyszykowałam się pośpiesznie, pocałowałam tatę na pożegnanie, bo dzisiaj musiał być wcześniej w pracy i sama po kilku minutach zeszłam. Zaskoczył mnie widok chłopaka przed wieżowcem. Przytuliłam Matthew i delikatnie musnęłam jego wargi. Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę szkoły. Usiedliśmy przed salą gdzie miały się odbyć zajęcia. Oblizałam usta i oparłam głowę o jego ramię. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. To w nim kochałam. Nigdy nie panowała pomiędzy nami cisza, zawsze znajdowaliśmy jakiś temat. Po chwili zadzwonił dzwonek. Grupa otworzyła drzwi i weszła do klasy, przy biurku siedziała drobna blondynka. Czułam, że będzie to ciekawa lekcja. Uśmiechnęłam się do Matt'a i zajęliśmy miejsca obok siebie. Kiedy w pomieszczeniu zapadła cisza, kobieta wstała.

Czytaj z muzyką: http://www.youtube.com/watch?v=9WACG8QbbEM

- Witam! Mam na imię Elizabeth. Jestem odpowiedzialna za kondycję waszych strun, na naszych zajęciach będziemy ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, żebyście w przyszłości nie mieli problemów z krtanią. Już na wejściu ostrzegam, że nie będą to takie łatwe lekcje jak się wydaję - spojrzała na nas znacząco. - No co tak siedzicie? Chodźcie tutaj, już - machnęła ręką na pustą przestrzeń obok. Od razu ją polubiłam, wydawała się być całkiem porządną babką.
- Najpierw może każdy coś dla mnie zaśpiewa - uśmiechnęła się. Po kolei wykonywaliśmy wybrane przez siebie utwory, a kiedy przyszedł czas na mnie dłonie zaczęły drżeć. Matt od razu złapał jedną z nich, dzięki czemu poczułam się pewniej. Zaczęłam niepewnie.

The slightest words you've said,
have all gone to my head
I hear angels sing, 
in your voice
When you pull me close,
feelings I've never known
They mean everything, 
and leave me no choice

Light on my heart,
light on my feet,
light in your eyes,
I can't even speak
Do you even know,
how you make me weak


Kiedy skończyłam ujrzałam w oczach nauczycielki łzy. Zaczęły jej powoli spływać po policzkach. Przytuliła mnie delikatnie. Spojrzałam na Matt'a, uśmiechał się. 

 - Już wiem o kim wspominał Robert... Tak, to musisz być ty. 
 - Słucham? - spytałam.
 - Profesor Edwards opowiadał mi o pewnej dziewczynie. Nigdy nie słyszałabym, żeby tak kogoś nowego chwalił. Czuj się zaszczycona - zamurowało mnie. Odeszła ode mnie, zwracając się do Matthew. Teraz jego kolej. Po klasie rozniósł się jego idealny, męski głos. Miałam gęsią skórkę. Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego akurat tak wpływa na mnie jego wspaniały głos... Matt był ostatni w kolejce, po występach przyszedł czas na ćwiczenia. Trenowaliśmy prawie dwie godziny. Kiedy mieliśmy wyjść na przerwę do sali wpadł Edwards cały czerwony.
 - Idziecie za mną! - krzyknął i już go nie było. 

Czytaj z muzyką: http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=MRgFeZa_I48&feature=fvwp


Wybiegliśmy z klasy tuż za nim. Trafiliśmy do klasy gdzie odbywają się castingi. Zauważyłam kogoś na trybunach, od razu skojarzyłam fakty i zrozumiałam, że to ten nowy. Zaczęłam mu współczuć, bo jeżeli ma wystąpić przed taką grupą to musi to być dla niego coś nowego. Nam było łatwiej, bo przesłuchiwał nas tylko Robert, a nie kilkanaście uczniów. Wszyscy zajęliśmy miejsca dookoła sceny. Nie potrafiłam oderwać wzroku od niego - blond włosy, idealnie ułożona grzywka i głębokie, niebieskie oczy. Trzeba przyznać, że mega przystojny. Matthew niespodziewanie natarł na moje usta. Po chwili przestaliśmy, pamiętając, że mamy pomóc profesorowi dokonać wyboru. Nastolatek zszedł na dół. Cały się trząsł i zauważyłam jak mruczy coś do siebie. Domyśliłam się, że powtarza słowa piosenki. Edwards wskazał mu miejsce na którym ma stanąć, by wszyscy dobrze go słyszeli. Zaczął: 


I've been roaming around always looking down at all I see
Painted faces fill the places I can't reach
You know that I could use somebody
You know that I could use somebody

Someone like you and all you know and how you speak
Countless lovers under cover of the street
You know that I could use somebody
You know that I could use somebody
Someone like you
Ooooo

Off in the night, while you live it up, I'm off to sleep
Waging wars to shake the poet and the beat
I hope it's gonna make you notice
I hope it's gonna make you notice

Someone like me
Someone like me
Someone like me, somebody


 Byłam pod wrażeniem, bez namysłu wstałam i zaczęłam bić brawo. Chłopak ewidentnie ma talent, ogromny. Widziałam minę profesora i musiałam powstrzymać śmiech. Mężczyzna stał z otwartymi ustami, po chwili reszta również klaskała. Wręcz zbiegłam z widowni i podeszłam do nowego.
 - Jesteś wspaniały - wypaliłam i uśmiechnęłam się nieśmiało. 
 - Dziękuję - zarumienił się.
 - Więc nie ma co cię więcej trzymać w niepewności - masz miejsce w naszej placówce. Witaj oficjalnie w Julliardzie! - nauczyciel podszedł bliżej.
 - Naprawdę?! - krzyknął uradowany chłopak.
 - Nie widzisz? - wskazałam na grupę. - Podobało nam się i to bardzo! - odwzajemnił uśmiech, a jego dłonie uspokoiły się. Klasa wyszła z sali, a z nimi również Matt, trochę mnie to zaniepokoiło, ale zostałam jeszcze, żeby porozmawiać.
 - Jestem Stephanie. A ty? - wyciągnęłam rękę do kolegi.
 - Gregory. Miło mi cię poznać i jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy po występie.
 - Nie masz za co dziękować, wiem jak to jest... Emmm, przepraszam, ale muszę już iść, do zobaczenia na zajęciach - pomachałam mu i odbiegłam. Wyszłam i zauważyłam Matt'a opartegp o ścianę naprzeciwko wejścia. Patrzył na mnie groźnie. Miałam ciarki, szczerze mówiąc zaczęłam się bać...
TO BE COTINUED...
______________________________________________
Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam! Rozdział miałam dodać w poniedziałek, a jest czwartek... ;c Nie miałam czasu, żeby coś napisać. Postaram się do tego więcej nie dopuszczać. :c Ten rozdział miał wyglądać inaczej, całkiem inaczej. Jestem zła na siebie, chyba, źle to zrobiłam, ale mówi się trudno. No i miło by było gdybyście zostawili po sobie jakiś ślad! :3 Jak myślicie? Co dalej się stanie? Co zrobi Matt? :)
x

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam twoje opowiadanie :*
    Czekam na następną część!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę prosić o email?chciałabym przesłać ci swoje opowiadanie żebyś napisała co o nim myślisz.Oczywiście jeżeli mogę :)) Genialny blog!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą, ale proszę bardzo highlyabovesky@gmail.com I dziękuję ♥ !

      Usuń
  3. Kiedy nowa notka?? -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowa notka niedługo, dzisiaj może zacznę pisać. :3

      Usuń
  4. świetne <3 czekam na kolejną część :**

    OdpowiedzUsuń